Czwartek 21 maja 2009 roku

Nauki matematyczno-przyrodnicze

"Wodne zamieszanie, czyli jak mieszać i rozdzielać". Rozdzielanie mieszanin.

"Dwa ulepszenia" dokończyliśmy zabawę z poprzednich zajęć np. jak ulepszyć klocki lego? (świecące, żeby się same układały, reagujące na głos), jak ulepszyć zegar ścienny? (nasze pomysły były przeróżne; na pilota, wskazujący strefy czasowe, posiadający mp3, światłoczuły itd ....).
Następnie sformułowaliśmy problem badawczy, przygotowaliśmy stanowiska pracy, przypomnieliśmy sobie regulamin pracowni). Zaczęliśmy nasze eksperymenty polegające na rozdzielaniu mieszanin substancji wylosowanych na poprzednich zajęciach: Iza - filtrowała mieszaninę wody z kredą, Monika rozdzielała mieszaninę wody z mąką ziemniaczaną, Grzegorz - mieszaninę wody z chlorkiem sodu (wykorzystał krystalizację), Jacek - mieszaninę wody z sacharozą, Piotrek - przygotował zestaw do sączenia - rozdzielał mieszaninę wody z piaskiem. Powtórzyliśmy sobie praktycznie czynności laboratoryjne, które poznaliśmy na lekcji chemii. Ostatecznie wszystkim udało się rozdzielić sporządzone mieszaniny. Jednak wymagały cierpliwości i precyzji (np. niektórzy z nas musieli powtórzyć zakładanie sączka na lejek, a nawet powtórzyć sączenie) ale w końcu wszystkim udało się otrzymać klarowny przesącz. Natomiast efekty krystalizacji obejrzymy na następnych zajęciach (4 czerwca 2009), na których również podsumujemy nasze zajęcia (bo będą to ostatnie w tym roku szkolnym).

Jutro jedziemy na pokazy OMNIBUSA do Poznania, które również odpowiednio udokumentujemy.


Przedsiębiorczość

Rozpoczęliśmy nie typowo: od testu sprawdzającego naszą wiedzę na temat Unii Europejskiej. Okazało się , że dużo pamiętamy z poprzednich zajęć.
Na dzisiejszej lekcji przedsiębiorczości mówiliśmy o globalizacji, inwestycjach zagranicznych i koncernach globalnych. Najpierw wyjaśniliśmy sobie wszystkie pojęcia, a następnie dyskutowaliśmy o szansach i zagrożeniach wiążących się z globalizacji, wymienialiśmy się własnymi poglądami. Sprawdzaliśmy kto z nas jest najbardziej „globalny”, a kto najmniej.